środa, 10 lutego 2016

stałą grupa

Dane łatwo znaleźć na stronach diecezji, czy też innych głównych. Generalnie od 89 roku tych, którzy odwiedzają kościół znacznie ubyło, jest już tych ludzi poniżej 40 procent, szczególnie źle zrobił frekwencji rok 1989, potem już notuje się tendencję spadkową, ci z kolei, którzy przystępują do komunii są liczeni z tych, którzy przyszli do kościoła, czyli jeśli tych pierwszych ubyło, tych drugich nie przybyło, jest nich zapewne nieco mniej, choć można domniemywać, że jest to stała grupa, która od lat mocno praktykuje. Tych, którzy chodzą do kościoła w niedzielę jest mniej i są to osoby w większości starsze, gdy to pokolenie prawem biologii odejdzie, będzie bardzo trudno KK, no bo cóż jest wyznacznikiem kontaktu z wiernymi, i ich religijności, jeśli nie niedzielna msza? „w USA (…) w szkolach publicznych nie ma miejsca na modlitwy, symbole religijne, lub lekcje „religii”. Tak, ale. „Ale” polega na tym, że obyś się nie zdziwił jeszcze za twojego życia… Nie tak dawno temu bo w połowie zeszłego wieku, sytuacja była całkiem inna a i współcześnie, wg. Pew ok. 70% Amerykanów jest zdania, że „liberałowie posunęli się za daleko próbując utrzymać religię z dala od szkół i od rządu”. Prawie 60% Amerykanów chce aby w szkole obok ewolucji uczyć także kreacjonizmu. Bardzo trudno jest mi kontynuować z Tobą rozmowę, jeśli piszesz, że filozofia jest debatowaniem nad „debata nad byle gownem i prowadzi do nikad”. A któraż rozmowa jest dla ciebie ciekawa, jeśli znasz jej cel? Właśnie cała uroda rozmowy polega na tym, według mnie, że nie wiem, wraz z moim rozmówcą, gdzie mnie zaprowadzi. To o czym piszesz jest nawoływaniem do racjonalnego myślenia naszych polityków, ale tego się nie doczekasz, choć obaj chcielibyśmy, by tak się stało. Poziom absurdu jaki osiągnęli, jest trudny do przebicia = Beckett, czy Ionesco widząc tę jedyną w swoim rodzaju odsłonę, pewnie palnęli by sobie w łeb. Z tym się z Tobą zgadzam – dziś, jeśli polityk mówi do rzeczy, albo jeśli na czymś się, o zgrozo, zna jest ewenementem i szanse na zmianę tej sytuacji są bliskie zeru.