sobota, 31 grudnia 2016

podłączenia

no cóż sprawa wygląda kiepsko sama z wspólnotą nie wygrasz a na pewno w żaden sposób nie zmusisz sąsiadki do przeróbki tej rury, bo to że jesteś właścicielką mieszkania nic nie zmienia, w blokach wszystkie instalacje są wspólne i nie możesz ich zmieniać ani żaden hydraulik zatrudniony przez Ciebie, może to tylko wykonać hydraulik zatrudniony przez wspólnotę, jedynym sposobem jest domaganie się od wspólnoty przeróbki tej rury ze względu na nieszczelności lub na nieprawidłowe umiejscowienie które mogło zostać wykonane nielegalnie wcześniej, potrzebny Ci do tego rzeczoznawca najlepiej sądowy, i trzeba szukać jakiś podstaw prawnych np w polskich normach które mogę określać minimalne miejsce do przejścia, zobacz czy sąsiedzi nad i pod Tobą mają taką samą rurę jak Ty, jeżeli nie to jest jakaś podstawa do kopania w tej sprawie, wklei jakieś fotki lub rysunek sytuacyjny to może będzie coś więcej dało się podpowiedzieć. Napisałam już dwa identyczne pisma do wspólnoty/administracji i urzędu miasta. A co do wspólnej instalacji, to mam pewne zastrzeżenia. Jak robiłam przeróbkę instalacji gazowej, to pojechałam po zgodę do gazowni, myśląc że jest potrzebna. Nic bardziej mylnego, na miejscu poinformowano mnie, że wszystkie rury znajdujące się w moim mieszkaniu są moje i mogę robić z nimi co chce (oczywiście w granicach zdrowego rozsądku). Natomiast jeśli chodzi o kanalizację, to wspólne to są podobno tylko piony, z których wszyscy korzystają. A z tej części rury, co zalega mi w łazience, korzysta tylko i wyłącznie sąsiadka, bo ja nie jestem tam podłączona; a co do własności to znalazłam odpowiedni paragraf z ustawy o własności lokali: Art. 3. pkt 2. Nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali. A z tego, co wiem, to jedyna taka sytuacja w bloku…bo pode mną sąsiad (pierwsze piętro) ma połączenie pionowe z sąsiadką z parteru. I nie mają między poziomami żadnych przejść. Fotki nie mam…mogę dać szybki szkic sytuacji Wg mnie, skoro jest możliwość podłączenia jej do właściwego pionu, czyli znajdującego się pod nią, to czemu miała by tego nie robić. Rozumiem że ma koszta…ale i ja będę je mieć, bo muszę podnieść podłogę lub schować w niej jej rurę. A jeśli coś się (nie daj Boże) stanie z tym jej odc to wtedy wg Art. 13. pkt 2. Ustawy o własności lokali z dnia 24 czerwca 1994 r.: Na żądanie zarządu właściciel pogotowie wodociągowe Warszawa Wola lokalu jest obowiązany zezwalać na wstęp do lokalu, ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii […]. I dodatkowo obciąża mnie dodatkowymi kosztami za nieswoją rurę, która np. przecieka, bo z § 11 pkt 2. Rozporządzenia w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych z dn. 16 sierpnia 1999 r.: Naprawa uszkodzeń w budynku, powstałych z winy osoby korzystającej z lokalu znajdującego się w tym budynku, obciąża użytkownika tego lokalu. Kojarzy mi się takie hasło "służebność gruntu". Co prawda kojarzy mi się bardziej z przypadkiem jedynej drogi do posesji biegnącej po gruncie sąsiada (wtedy sąsiad nie ma prawa jej zablokować), ale być może to pojęcie obejmuje też twój przypadek. Poszperaj trochę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz