środa, 5 września 2018

silnik

Dzis mam 32-gi samochód i 12-go diesle. Jezdziłem i 2,0TDI/tragiczny diesel!/ i CR z Francji , Japonii i Korei. Odpowiedz jest tylko jedna-najpewniejsze i dynamiczne z niskim spalaniem i dobra kultura pracy sa tylko 2 diesle koreańskie. 2,0 CRDi VGT 140 Km i 1,6 CRDi VGT i 115 KM. Polecam każdemu, kto szuka oszczednegi dynamicznego silnika. 305 i 260 Nm wystarczy w zupełnosci. Koszt samochodu-ponizej 10 tys zl-z dostawą pod dom! Wyglada jak nowy, ponadto -zero rdzy blachy jak u Audi/ocynk/ , ale to nie jest ocynk tylko zwykła blacha karoseryjna. I jeszcze najwazniejsze- wysoka jakosc podzespołów-niczego przez 4 lata nie naprawiałem-tylko lałem!potwierdzam tutejszy zakaz wjazdu diesli nie spełniających normy EURO-6. Popatrz: jakichś dwóch cymbałów dało nawet tej Kaśce lajka! Polaki z Zagwiździa Dolnego być znać tylko polska-język, hehehe :) U nas pełno takich ludzi z Polski - mieszkają jako bezdomni pod mostami w Hamburgu!o czy auto ma DPF widać na wyświetlaczu w momencie załączenia stacyjki/zapłonu. Oprócz tych wszystkich kontrolek które zapalają się na kilka sekund, widać również kontrolkę filtra dpf. Wygląda jak pomarańczowy kwadracik z haczykiem w czarne kropy. Zapala się również gdy filtr jest zapchany, na szczęście mi się jeszcze nie zapaliła. (165 000 km). No i prawdę mówi jeden z forumowiczów, że jeśli chodzi o osobówki to pryszcz. Wszystkie ciężarówki, statki, pociągi spalinowe, okręty wojenne, agregaty i jeszcze wiele innych, to wszystko wielokrotnie przewyższa auta osobowe w zużyciu ropy. Tak że ta walka z dieslami to jedna wielka hipkryzja.o chyba nie jezdziles starym golfem, 1.6D to byl dopiero klekot, a 2.0D w mietku też daleko nie odstaje ... ale to wlasnie dawalo tym silnikom niezniszczalność, niewysilenie z pojemności, a kazdy element rozbieralny i mozna bylo wszystko naprawić - dzis sie tylko wyrzuca, więc kto bardziej chroni środowisko? ja naprawiając starego diesla czy wy wyrzucając zepsute i kupując nowe, które za chwile znowu wyrzucicie? sami sobie odpowiedzcie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz